Zmiany w rozliczeniu leasingu – co jeśli auto zamówimy w 2018 roku, a odbierzemy dopiero w 2019 roku?

Niejednokrotnie pytano nas o stanowisko dotyczące zmian przepisów leasingu pojazdów o wartości przekraczającej 150 tys. zł.

Jako, że przepisy wchodzą w życie od 1 stycznia 2019 pojawia się wątpliwość, co w sytuacji kiedy umowa o dostarczenie pojazdu zawarta będzie w roku 2018, a sam pojazd będzie wydany w roku 2019?
Które przepisy w tym wypadku będą miały zastosowanie do umowy leasingu?

Wszystkie media wokół zgodnym chórem informują, że pod uwagę należy wziąć wyłącznie datę zawarcia umowy, a nie wydania pojazdu. W związku z czym każda umowa leasingowa podpisana w tym roku powinna zostać objęta dotychczasowymi (korzystniejszymi) przepisami podatkowymi.

Przepisy zmienianej ustawy jednak milczą na ten temat i jedyną oficjalną informacją Ministerstwa Finansów jest odpowiedź na zapytanie skierowane przez biura prasowe.
Odpowiedź MF brzmi:

„Ze względu na fakt, iż umowa leasingu ma charakter konsensualny, staje się ona skuteczna przez samo złożenie zgodnych oświadczeń woli stron tej umowy. Oznacza to, że dla jej zawarcia nie jest konieczne wydanie rzeczy (jak np. w omawianym przykładzie leasingowanego samochodu). W związku z tym należy przyjąć, że umowa zawarta w 2018 r., nawet jeżeli przewiduje późniejszy moment (np. w roku 2019) wydania przedmiotu leasingu, będzie objęta dotychczasowymi regulacjami rozliczania w kosztach podatkowych wydatków związanych z leasingiem samochodu.”

Dalej jednak w odpowiedzi MF dodaje:

„Jednak w przypadku zawarcia umowy ze znacznie odroczonym momentem wydania przedmiotu leasingu działanie takie może być rozpatrywane jako obchodzenie prawa podatkowego (podlegające klauzuli ogólnej)”.

Wniosek powyższej wypowiedzi jest taki, że można korzystać z przepisów w starym brzmieniu w sytuacji podpisania umowy w roku 2018 i odbiorze auta w roku 2019, ale jeśli organ podatkowy uzna że okres oczekiwania na pojazd był zbyt długi, to odmówi podatnikowi możliwości korzystania z korzystniejszego dla niego prawa.

Rozsądek nakazuje myśleć, że zbyt długi okres oczekiwania, to taki, który znacznie będzie odbiegał terminem od pozostałych umów leasingowych realizowanych przez konkretnego dostawcę w tym okresie.
Praktyka jednak uczy, że logika aparatu skarbowego często nie pokrywa się z naszą.

Radzimy więc, aby przy ewentualnym zakupie samochodu o wartość przekraczającej 150 tys. zł zachować ostrożność i upewnić się, że termin odbioru pojazdu jest najszybszym z możliwych realizowanych przez dostawcę.

Warto byłoby również poprosić o oświadczenie leasingodawcy, że zaproponowany przez niego termin odbioru pojazdu jest najszybszym z możliwych do realizacji.